tag:blogger.com,1999:blog-45008677245482202322024-03-05T03:06:18.769-08:00ObrońcyJuliehttp://www.blogger.com/profile/11444502451187602594noreply@blogger.comBlogger8125tag:blogger.com,1999:blog-4500867724548220232.post-40277886975704867342015-06-21T07:06:00.000-07:002015-06-21T07:06:17.808-07:00ROZDZIAŁ 5<div style="margin-bottom: 0cm;">
<div style="text-align: right;">
</div>
<div style="text-align: right;">
<i style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Na co by się zdało twoje dobro, </i></div>
<i><div style="text-align: right;">
<i><span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">gdyby nie istniało zło i jakby wyglądała </span></i></div>
</i><i><div style="text-align: right;">
<i><span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">ziemia, gdyby z niej zniknęły cienie?</span></i></div>
</i><br />
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Sprawdziłam
puls dziewczyny, ale nie poczułam niczego. Nie żyła. Umarła
przeze mnie, bo jej nie pomogłam. </span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Jej
długie blond włosy były rozrzucone dookoła jej ciała. Gdyby nie
krew na ciele dziewczyny, wyglądałaby jak anioł ze swoją
nieskazitelna cerą. Kiedyś błękitne oczy, były teraz puste i
nieobecne. Widziałam w nich strach.
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Drżącymi
rękoma, które były całe we krwi, wyjęłam telefon z
kieszeni. Miałam trzy nieodebrane połączenia. Jedno od Silence, a
dwa od mamy.
</span><br />
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dopiero po chwili zdałam sobie sprawę, że
dochodzi dwunasta w nocy. Spędziłam tu trzy godziny? Przy ciele
zmarłej dziewczyny? Nie, to nie może dziać się naprawdę.
Pokręciłam głową, rzucając włosami na prawo i lewo.
</span><br />
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Telefon wyślizgnął się z moich dłoni, całych we krwi.
Zamknęłam oczy i odskoczyłam do tyłu, lądując na tyłku. Boże,
nie, niech to nie dzieje się naprawdę. Proszę, proszę, proszę.
Nie byłam teraz w stanie nic zrobić. Ogarniało mnie poczucie
winy. Przechodziło przeze mnie i wciskało się do mojej głowy,
zadomawiając się. Teraz miałam z nim żyć? Nie wydawało mi się
to dobrą wiadomością.
</span><br />
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Pokręciłam głową jeszcze
mocniej i zacisnęłam powieki. To się tak nie może skończyć.
Wystarczy, że będę oddychać i się uspokoję. Wzięłam jeden
głęboki oddech i otworzyłam oczy, po czym odwróciłam
wzrok, bo nie mogłam, patrzeć na tę dziewczynę.
</span><br />
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zacisnęłam
pięści i paznokciami wbiłam się do skóry, by odzyskać
zdolność myślenia. Poczułam spływającą krew, ale nie
zaprzestałam, dopóki mój umysł się nie oczyścił ze
złych myśli. Dam radę, muszę dać radę. Poluzowałam, dopiero po
minucie.
</span><br />
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Na czworakach podeszłam to telefonu i chwyciłam go
do ręki. Wykręciłam 112 i przyłożyłam komórkę do ucha.
Ktoś odebrał już po pierwszym sygnale.</span></div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Tak?
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Dobry wieczór, chciałabym zgłosić morderstwo –
próbowałam, by mój głos nie drżał.
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Kobieta
w słuchawce westchnęła.</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Proszę podać informacje, gdzie ma przyjechać policja i karetka.
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Rozejrzałam
się, by zobaczyć jakieś szczególne znaki. Na jednym z
opuszczonych budynków wisiała stara tabliczka z nazwą ulicy.
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Wortgood 14, dookoła są stare, opuszczone bloki.
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Czy jest z panią jakaś osoba? - zapytała się mnie.</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Łzy
pchały mi się do oczu, a głos mi się załamał.</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Jestem obok ciała... zmarłej dziewczyny...
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Proszę się nie denerwować, już wysyłam do pani samochody.
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Dziękuję – pociągnęłam nosem. Kobieta powiedziała
coś, czego nie usłyszałam i się rozłączyła.
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Opadałam
z sił, byłam wykończona psychicznie. Ból ani trochę nie
zelżał. Potrafiłam się opanować na chwilę, a zaraz potem
wspomnienia powracały, a wraz nimi ukazywało się poczucie winy, z
którym miałam już żyć.
</span><br />
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Po dziesięciu,
ciągnących się niemiłosiernie minutach, usłyszałam sygnały
policyjne, a po chwili ujrzałam także światła. </span></div>
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Podbiegła
do mnie młoda kobieta, a zaraz potem – mężczyzna.
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Czy nic pani nie jest? - spytała się, kucając obok mnie, a jej
kolega sprawdzał puls dziewczyny.
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Zalałam
się łzami i odpowiedziałam:</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
T-to moja wina, nie pomogłam jej – głos mi się załamał, ale
ciągnęłam dalej. - Byłam przy tym, ale nie mogłam się ruszyć,
tak strasznie się bałam. Kobieta przytuliła mnie i
pomogła mi wstać.
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Zaprowadzę cię do samochodu, a na komendzie złożysz zeznania.
</span><br />
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Kiwnęłam głową, bo tylko na tyle było mnie stać.
</span><br />
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Usadowiłam się na tylnym siedzeniu. </span></div>
</div>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Zaraz do ciebie wrócę.
</span><br />
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zamknęła za sobą drzwi i
odeszła w stronę miejsca zbrodni. </span></div>
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Zauważyłam,
jak medycy zakrywają ciało zmarłej dziewczyny. Odwróciłam
wzrok, nie chciałam na to patrzeć. Po chwili wieźli ją już w
stronę karetki, ponownie odwróciłam wzrok. To było dla mnie
zbyt straszne.
</span><br />
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zaraz potem, gdy karetka ruszyła, do
radiowozu weszli policjanci. Mężczyzna zajął miejsce za
kierownicą, a kobieta usiadła z przodu na siedzeniu pasażera. </span></div>
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Możesz nam w skrócie opowiedzieć co się stało? - zapytał
się kierowca.</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Dean, niech dziewczyna trochę odpocznie – skarciła go kobieta. -
Przeżyła traumę.
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Ach, tak. Przepraszam – mruknął.
</span></div>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Mogłam
zaliczyć go do policjantów, którzy nie przejmują się
uczuciami ludzi, którzy mają składać zeznania. Inna sprawa
z jego partnerką, ona była miła i opiekuńcza. Odwróciła
się do mnie i powiedziała:</span></div>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Skarbie, na komisariacie zadzwonimy do twoich rodziców,
dobrze?</span></div>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Mój telefon został tam na miejscu.
</span></div>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Jest na nim krew, więc posłuży, jako dowód.
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zdałam
sobie sprawę, że jest na nim także moja krew. Przecież zraniłam
się paznokciami, a później dotykałam komórkę. Muszę
to powiedzieć.</span></div>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Jest na nim moja krew.
</span></div>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Jak to? Skaleczyłaś się?
</span><br />
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Skinęłam głową, nie
chciałam już nic mówić. Samo wspomnienie oczu dziewczyny
przyprawiało mnie o dreszcze. Kiedyś piękne i radosne, a teraz
puste i smutne. Już nigdy więcej nie ujrzy kolorów świata.
Nie wyjdzie za mąż, nie będzie miała dzieci. Niech no sobie tylko
pomyślę, co poczuje jej rodzina, gdy się dowie, że dziewczyna
została zamordowana. Ból i pustkę, którą nie wypełni
już miłość i radość córki. Pustkę, która
zostanie pustką. Która nigdy się nie zaleczy, która
stanie się blizną, a z każdym dniem, gdy pomyślą o niej, dojdą
nowe rany, bolesne.
</span><br />
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wszystko co będzie im ją przypominało,
będzie rozdrapywać stare blizny i nic nie będzie już takie same.
Pusty pokój, zero uśmiechu, czy po prostu spojrzenia. Życie
z takimi ranami jest bardzo trudne, nigdy się o nich nie zapomina, a
wręcz przeciwnie – myśli się o nich na okrągło. Wiem to z
własnego doświadczenia.
</span><br />
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Cień, który zostaje po
stracie ukochanej osoby, ciągnie się za nami, aż do ostatnich dni.
Śledzi nas, chodzi za nami, nie daje nam żyć. Jest to męczące i
cały czas, gdzieś tam w środku, jesteśmy przygnębieni, choć nie
pokazujemy tego od zewnątrz. Jedni od tego wariują, drudzy popadają
w nałogi, a jeszcze inni stają z tym twarzą w twarz. Walczą z tym
i próbują żyć normalnie.
</span><br />
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Każdy oddech jest dla nich
wyzwaniem, każda sekunda życia, wszystko to, by nie zwariować. Nie
jest to proste, ale niektórym się to udaje. Pozbywają się
całego lęku i cień zmniejszają tak, by stał się niewidoczny.
</span><br />
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nad tymi, którzy zaczynają przegrywać, cień się
powiększa i powiększa, aż w końcu ich pożera i tracą całą
świadomość. Nie da się już wtedy, nic zrobić. Popełniają
samobójstwa, trafiają do domów dla chorych umysłowo.
Jeżeli ktoś myśli, że osoby w nim zamieszkałe, wariują sami z
siebie – mylą się. Jest to proces, który dotyka większości
po śmierci bliskiej osoby. Wystarczy spojrzeć w akta kilku ludzi,
którzy tam są, i od razu przekona się o tym, że to przez
cień, który gnębi, aż do ostatniej zdrowej myśli.
</span><br />
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Mam dużą nadzieję, że nie przegram tej walki, ponieważ,
cień kroczy za mną już od kilku lat. Za moją matką, bratem,
babcią i dziadkiem. Za bliską rodziną. I właśnie dlatego muszę
zwyciężyć, by pokazać, że jest to możliwe. Nie zwariować i żyć
normalnie, jednocześnie myśląc i nie zapominając. Muszę być
szczęśliwa, <i>on</i> by sobie tego na pewno życzył. </span></div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Hej, mała? - Ktoś poruszał moim ramieniem.
</span><br />
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zasnęłam w
drodze na komisariat? Otworzyłam oczy i kilka razy zamrugałam. </span></div>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Chodź, już jesteśmy na miejscu. - Kobieta pomogła mi wysiąść,
po czym objęła mnie ramieniem. - Zadzwonimy do twojej mamy, dobrze?
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Tak – odpowiedziałam zmęczonym głosem. Zaprowadziła
mnie do pomieszczenia średniej wielkości. Na środku stały biurko
oraz krzesła. </span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Usiądź sobie wygodnie, ja za moment wrócę do ciebie.
</span><br />
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wróciła po dziesięciu minutach i usiadła na krześle
obok mnie. </span></div>
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Opowiesz mi co się stało? - spytała się mnie. Potaknęłam
głową i zaczęłam wszystko opowiadać policjantce. Gdy ze łzami
na twarzy skończyłam mówić, przytuliła mnie.
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Dziękuję, że mi to powiedziałaś. Obiecuję, że przestępca
zostanie złapany i ukarany. Spojrzałam na nią niepewnie, po
czym zapytałam się:</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Obiecuje pani?
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Tak. Sprawiedliwość musi dosięgnąć tego człowieka. </span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Czy mogę już iść?
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Myślę, że powiedziałaś mi wszystkie najistotniejsze rzeczy, więc
odprowadzę cie do twojej mamy.
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Przyjechała tu? - Zadawałam ciągle pytania.
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Tak, czeka na ciebie na korytarzu. - Podniosła się z krzesła i
pomogła mi wstać, wciąż mnie obejmując. - Chodźmy do
niej.
</span><br />
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wyszłyśmy z pomieszczenia i zobaczyłam zmęczoną
kobietę, siedzącą na plastikowym krześle. </span></div>
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Mamo... - szepnęłam.
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Gdy
mnie zauważyła, poderwała się z miejsca i podbiegła, by mnie
przytulić.
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Skarbie, tak bardzo przepraszam, gdybym wtedy po ciebie
przyjechała...
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Nie, mamo – przerwałam jej, a ta spojrzała na mnie zaskoczona. -
To wszystko moja wina, i tylko moja. Muszę to sama unieść na
barkach.
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Nie, kochanie. - Dotknęła mojego policzka. - Znalazłaś się w
niewłaściwym miejscu o niewłaściwej porze. To wszystko. Nic nie
musisz unosić.
</span><br />
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nie wytrzymałam. Łzy polały się potokiem.</span></div>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Ona była taka młoda i piękna, gdybym... gdybym jej pomogła...
</span><br />
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Matka zamknęła mnie w silnym, ale opiekuńczym uścisku i
szepnęła do ucha:</span></div>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Ciii, już wszystko dobrze, skarbie.
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">***</span></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Do
domu jechałyśmy, milcząc. Nie odzywałyśmy się do siebie, choć
mama próbowała mnie uspokajać, ale powiedziałam jej, że ma
przestać. Nie wmówi mi, że to nie moja wina. Mogłam temu
zapobiec, ale tego nie zrobiłam. Teraz muszę nieść to brzemię na
swoich barkach. Sama.
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Gdy
tylko weszłyśmy do domu, szybko pobiegłam do swojego pokoju, nie
zważając na wołania brata, dochodzące z salonu. Chciałam być
sama.
</span><br />
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zamknęłam pokój na klucz i rzuciłam się na
łóżko. Musiałam to wszystko dokładnie przemyśleć. Co
mogę zrobić i jak mogę pomóc.
</span><br />
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zaraz zaczęło się
pukanie do drzwi, głosy dochodzące zza nich. Nie zważałam na nie.
Po kilku minutach, gdy pozostawiłam zamknięte drzwi, usłyszałam
głos brata: </span></div>
</div>
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">
</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Evie, zostawię cię samą, musisz wypocząć po tym, co przeszłaś,
ale jutro zejdź na śniadanie. Porozmawiamy, spróbuję ci
pomóc.
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nikt nie zdoła mi pomóc. Muszę sobie
jakoś sama poradzić.
</span><br />
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Po kilku ciągnących się godzinach,
odpłynęłam w objęcia Morfeusza.
</span><br />
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">I wtedy zaczął się kolejny
koszmar. </span><br />
<span style="color: #cccccc;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
</span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">~*~</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: center;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Będę z Wami szczera. Ten rozdział nie przypadł mi do gustu, czegoś mi w nim brakuje. Mam nadzieję, że chociaż Wam się podobał i przepraszam, że taki krotki ;-; </span><span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; text-indent: 1cm;">Obiecuję, że 6 będzie o wiele lepszy. </span><span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; text-indent: 1cm;">Zachęcam do pisania komentarzy oraz do wystawiania opinii!</span></div>
</blockquote>
<span style="color: #cccccc;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: right;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><i>Julie </i></span></div>
</div>
</div>
</div>
Juliehttp://www.blogger.com/profile/11444502451187602594noreply@blogger.com28tag:blogger.com,1999:blog-4500867724548220232.post-86709541671918909132015-06-07T10:26:00.000-07:002015-06-07T10:26:45.587-07:00Spam<br />
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Tutaj możecie zostawiać wszelki spam oraz jeśli macie mnie w informowanych, powiadamiać o nowych rozdziałach :') </span></blockquote>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; text-align: justify;">Gdy chcecie zareklamować swojego bloga, proszę o krótki opis. Na każdy wejdę, ale nie obiecuję, że zostanę stałą czytelniczką. Czytam to, co mi się podoba.</span>Juliehttp://www.blogger.com/profile/11444502451187602594noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-4500867724548220232.post-55516320859498707592015-06-07T06:54:00.002-07:002015-06-07T08:03:08.317-07:00ROZDZIAŁ 4<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Przy
stole zostały wolne dwa miejsca. Usiadłam naprzeciw Aloisa, a obok
mnie usiadła Sile.
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Skoro już wszyscy są, możemy zacząć jeść. Smacznego! -
powiedziała mama Silence.
</span><br />
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Na talerzu były ziemniaki, warzywna
sałatka oraz kurczak.
</span><br />
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">By przerwać ciszę, która nas
ogarnęła, zapytałam się kuzynów:</span></div>
</div>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Dlaczego przyjechaliście do miasta?
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Obaj
spojrzeli na mnie zdziwieni, nie spodziewali się takiego pytania.
Lucas poprawił się na krześle i odchrząknął.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Musimy załatwić parę spraw.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Jesteście tutaj mile widziani. Możecie zostać tu tyle, ile chcecie
– wtrąciła się pani Sherwood.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Dziękujemy – odpowiedzieli w tym samym momencie.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Pani dom bardzo się zmienił, jest tutaj bardzo przytulnie – Alois
zwrócił się do mamy Sile.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Dziękuję, ale to nie tylko moja zasługa. - Odwróciła się
w stronę Silence. - Pomagała mi urządzać wiele pomieszczeń, ma
wspaniały gust.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Zauważyłam
w oczach mojej przyjaciółki coś w rodzaju szczęścia.
Uścisnęłam pod stołem jej dłoń. Ta spojrzała na mnie i
uśmiechnęła się, a ja niesłyszalnie poruszyłam wargami:</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Mówiłam, że będzie dobrze. - Skinęła mi głową i
odwzajemniła uścisk.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Spojrzałam na Aloisa, któremu na
twarzy błąkał się uśmieszek. Nic się nie zmienił. Może tylko
trochę wyprzystojniał.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Minęło tyle lat, nie myślałam,
że kiedykolwiek jeszcze się z nimi spotkam. A jednak, takie rzeczy
się zdarzają. Gdybym spotkała ich na ulicy, nie poznałabym ich.
Gdy byli mali zawsze mieli łobuzerski wyraz twarzy. Teraz wyglądają
na bardziej poważnych, no, może tylko troszeczkę jeszcze widać
tych łobuzów. Zaśmiałam się w myślach.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Może
dobrze, że przyjechali. Razem z Sile powinnyśmy odświeżyć o nich
pamięć. Kto wie, może jeszcze zostaniemy przyjaciółmi?
Dobrze, że moja przyjaciółka nie słyszała tego, co przed
chwilą pomyślałam. Na pewno, by oszalała, ale spróbuję ją
jakoś do nich przekonać. W końcu każdemu należy się druga
szansa. Zwłaszcza po tylu latach.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nagle poczułam kopnięcie
pod stołem. Spiorunowałam Silence wzrokiem, na co ona tylko kiwnęła
głową na kuzynów. </span></div>
</div>
</div>
</div>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Chyba nie usłyszałaś mojego pytania – zaśmiał się Lucas.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zmarszczyłam brwi. To było do mnie? No jasne, że do mnie.
Inaczej Sile nie kopała, by mnie pod stołem.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Uśmiechnęłam się do niego przepraszająco i zapytałam
się: </span></div>
</div>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Mógłbyś powtórzyć?
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">W jego oczach
zauważyłam tańczące iskierki. Mogłabym się założyć, że
gdyby nie było przy stole mamy Silence, już pękałby ze śmiechu. </span></div>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Poprzednio, gdy byłaś pogrążona w myślach i mnie nie słuchałaś,
zapytałem się, jak się czują twoi rodzice i twój
brat.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Rodzice. Powiedział <i>rodzice</i>. On nie wie.
Skoro tak, to nie będę go wyprowadzać z błędu. Lepiej niech tak
zostanie.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Spojrzałam na blat stołu i ignorując gulę w
gardle, powiedziałam:</span></div>
</div>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Wszystko u nich dobrze.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Silence i jej mama spojrzały na
mnie zdziwione, ale skinęły głowami na znak, że rozumieją. Nie
chciałam o tym mówić. To nie jego sprawa.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Poczułam
ostre kłucie w głowie, tak, jakby wszystkie moje myśli pękły na
tysiąc kawałeczków i odłamkami ostrymi jak szkło raniły
mnie. </span></div>
</div>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Przymknęłam
oczy i spróbowałam się uspokoić. </span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Jeden
oddech.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Drugi
oddech.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Trzeci
oddech.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Coraz
gorzej się czułam. Spróbowałam upić łyk wody, ale moja
ręka ani drgnęła. Była w jednym i tym samym miejscu, a ja nie
potrafiłam nią ruszyć. Całe moje ciało odmówiło mi
posłuszeństwa i spadłam z krzesła. Moja głowa odbiła się od
podłogi jak gumowa piłka, po czym leżała już nieruchomo.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Spadałam w dół, w niekończącą się otchłań.
Moje ciało było jak szmaciana lalka, bezużyteczne. Dookoła mnie
była ciemność, nicość.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Można było wyczuć tu, czające
się zło. Otulało ono swoim ciepłem, które zrodziło się z
nienawiści.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Czułam żar. Języki ognia mnie lizały,
a ja nic nie mogłam zrobić. Tonęłam. Tonęłam w ogniu. Nie
mogłam oddychać ani myśleć.</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Moje
ciało paliło się i odradzało na przemian. Sprawiało mi to ból.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nagle poczułam <i>inne</i> ciepło. Kojące i delikatne. Wołało
mnie do siebie. Kazało mi wracać. Jak zahipnotyzowana powoli
uniosłam się znad popiołów i ognia. </span></div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
<i>Jeszcze się spotkamy</i> – rozbrzmiał straszliwy głos w mojej
głowie.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Z przerażenia otworzyłam oczy i zaczęłam krzyczeć.
Ktoś mnie przytulił, a ja, poznając tę osobę uspokoiłam się i
poczułam się bezpieczna. </span></div>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Evie, tak się cieszę, że nic ci nie jest – przytuliła mnie do
siebie jeszcze mocniej Silence.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Odsunęłam się od niej i złapałam
za głowę. Najpierw ta książka, później nieprzesp</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">ane noce,
a teraz to. Naprawdę wariuję. </span></span></div>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Co się stało? - wymamrotałam.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Zemdlałaś, ale już wszystko dobrze.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Gdy
człowiek zemdleje, nie dzieje się coś takiego. I do tego jeszcze
<i>te</i> uczucie. Jakby to co się stało, było naprawdę.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ogień. Żar. Nicość.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Potrząsnęłam głową
i spróbowałam wstać, trzymając się oparcia krzesła. Nagle
coś sobie uświadomiłam. Nadal byłam na podłodze. </span></div>
</div>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Przez jaki czas byłam nieprzytomna?
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Może dwie minuty – odpowiedział Lucas.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dopiero teraz
zauważyłam, że przypatrywał mi się z współczuciem,
Alois tak samo na mnie patrzył. Czy oni coś... Nie, to niemożliwe.
</span></div>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Evie, potrzebujesz czegoś? Może zadzwonię po twoją mamę? -
spojrzała na mnie z troską pani Sherwood.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Mamo, Evie potrzebuje teraz spokoju. Pójdziemy na górę
– uśmiechnęła się Silence.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Dobrze, ale jeżeli coś by się działo, to macie natychmiast mnie
zawołać.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Jasne, mamo.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Weszłam do góry, podtrzymując się
Sile. Nadal nie ufałam swojemu ciału. </span></div>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Eveline West, proszę, nie strasz mnie tak więcej – powiedziała,
usiadłszy na łóżku. </span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Przepraszam, ja...
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Silence przytuliła mnie do siebie.</span></div>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Nie przejmuj się, to pytanie pewnie cię zdenerwowało.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Mimowolnie z moich oczu zaczęły spływać łzy. </span></div>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
To było tak dawno temu, a ja nadal to odczuwam.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Może nie wiem co czujesz, ale mogę się domyślać. - Przerwała na
chwilę, by zaczerpnąć powietrza. - Ty wspierasz mnie, ja wspieram
ciebie. Nasza przyjaźń nie jest jednostronna.
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Dziękuję – szepnęłam.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Nie wściekaj się na niego, wiesz, że on nie ma o tym pojęcia.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Odsunęłam się od niej i grzbietem dłoni otarłam łzy. </span></div>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Już przeszłaś na jego stronę? - zapytałam się.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Nie, ale wiesz... On jako pierwszy zareagował, choć, ja siedziałam
obok ciebie. Zaczął do ciebie mówić, a później
dotknął twojego policzka i się wybudziłaś.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dotknął
mojego policzka? Czy <i>to</i> ciepło...</span></div>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Cieszę się, że nic poważnego ci się nie stało.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Sile, mogę cię o coś spytać?
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Dawaj – uśmiechnęła się do mnie.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Wierzysz, że ciało i dusza mogą być w dwóch miejscach
naraz?
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Dziewczyna
zaśmiała się i odpowiedziała:</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Chyba jednak uderzyłaś się w głowę.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Nie
wierzy mi.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Zapomnij co powiedziałam – mruknęłam.
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">***</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Wieczorem
następnego dnia, wracałam do domu.</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Na pewno nie mam cię odprowadzić? - zapytała Silence, stojąc w
progu drzwi.</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; test-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Nie, poradzę sobie – odpowiedziałam.
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Tylko mi nie zemdlej po drodze!
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Obiecuję!</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Jakby coś się stało, dzwoń do mnie! - zawołała za mną.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> W
głowie nadal miałam wspomnienie <i>tej</i> ciemności. Przez noc
próbowałam ustalić co się mogło stać i jak to wyjaśnić,
ale niestety nie wpadłam na żaden pomysł. Może po prostu byłam
przemęczona? Ludzie mdleją, gdy są zmęczeni. Ale czy robiłam
coś, przez co mogłam być zmęczona? Chodziłam tylko do szkoły, a
to nie jest, aż takie męczące.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Szłam
właśnie słabo oświetloną uliczką, gdy usłyszałam krzyk.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nagle na czymś śliskim prawie się poślizgnęłam. Co jest?
Przecież deszcz nie pada. By to potwierdzić, spojrzałam w niebo,
ale było czyste, ani jednej chmurki. Tylko jeden, wielki, srebrny
księżyc, który oświetlał drogę.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Spojrzałam pod
nogi i... O BOŻE! Na ulicy były ślady krwi. Przełknęłam ślinę.
Jeżeli ktoś tam cierpi, moim obowiązkiem jest mu pomóc.
Cholera, nie. Nie dam rady. Cofnęłam się, po czym usłyszałam
kolejny krzyk. Zamknęłam oczy. <i>Muszę</i> tej osobie pomóc.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Pobiegłam wzdłuż śladów krwi, które wydawały
mi się bardzo ciągnąć. Bałam się. Po kilku minutach usłyszałam
kłótnię. Rozpoznałam osobę, która wcześniej
krzyczała, była nią niewysoka blondynka.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Schowałam
się za budynek i wyjrzałam zza ściany. Był tam z nią mężczyzna,
zaraz, co on trzyma w ręce? Wyostrzyłam wzrok i zobaczyłam broń w
jego dłoni. Szlag. </span></div>
</div>
</div>
</div>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indnet: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Przykro mi, ponieważ jesteś bardzo ładna, ale dostałem zlecenie i
muszę cię zabić – podszedł do niej bliżej.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Od kogo to zlecenie? Zapłacę, przysięgam, zapłacę. Tylko nie rób
mi krzywdy. - Dziewczyna cofnęła się, a mężczyzna podszedł do
niej dwa kroki bliżej.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Naprawdę nie chcę cię zabijać, ale muszę.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dziewczyna
rzuciła się do ucieczki, ale mężczyzna był szybszy i chwycił ją
za łokieć. Przyłożył lufę do jej głowy i oddał strzał.
Dziewczyna z hukiem upadła na plecy. O mało co nie krzyknęłam,
ale zasłoniłam usta dłońmi. Mężczyzna przykucnął obok niej i
powiedział:</span></div>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Taka szkoda – powiedziawszy to, odszedł.
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indnet: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Szybko
podbiegłam do dziewczyny.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wpatrywały się we mnie szklane
oczy. Po jej twarzy spływała krew. </span></div>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
<i>Dlaczego mi nie pomogłaś?</i> - usłyszałam głos w głowie.
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Nie, nie, nie, nie, nie – zaczęłam mówić do siebie.
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: small;">-
<i>Mogłaś mi pomóc i mnie uratować.</i></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Osunęłam
się na kolana i złapałam się za głowę.</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Przepraszam, przepraszam, przepraszam – powtarzałam.</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: small;">-
<i>Nie pomogłaś mi. </i></span>
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Łzy
zaczęły ściekać mi po twarzy.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ostatnie co pamiętam to
dwoje wpatrujących się we mnie szklanych oczu. </span><br />
<span style="color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">_____________________________________________________________________________________</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<blockquote class="tr_bq">
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">I kolejny rozdział za nami! Czy był wystarczający? Na to pytanie musicie sobie odpowiedzieć sami, ale ja sądzę, że się udał. Mam także nadzieję, ze się Wam podobał oraz Was zadowolił! Czekam na Wasze komentarze z opiniami! </span></div>
</blockquote>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: x-large; text-indent: 1cm;"><i>Julie</i></span></span></div>
</div>
</div>
Juliehttp://www.blogger.com/profile/11444502451187602594noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-4500867724548220232.post-80152899501245590272015-06-03T02:06:00.000-07:002015-06-03T02:48:34.548-07:00Bohaterowie ukazani jako ludzie<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">W tym poście możecie się lepiej poznać z bohaterami tego opowiadania. Oczywiście, nie musicie sobie wyobrażać ich tak jak wyglądają na artach. Jest to tylko podpowiedź dla Waszej wyobraźni. Zakładka z czasem będzie się powiększać, gdy będą dochodzić nowi, ważni bohaterowie :)</span></div>
<blockquote class="tr_bq">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jeżeli nie lubisz, nie trawisz, gdy autor ukazuje postaci swojego opowiadania jako ludzie, zapraszam Cię do takiej samej zakładki, gdzie <a href="http://obroncy-julie.blogspot.com/2015/05/bohaterowie.html">bohaterowie są ukazani na artach</a> </span></blockquote>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;">Eveline West</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJS1OpKFEeIojz_bxYdG_VMmBc3vgDd8OcB2iQyI-8cEHVkrkXqVa2tpa_NWOaaaKqQq3PXJGuIMrDQHw-vZihcP3hGaybTYyGKc4-5utkxNzrnTCmqHAWcRFdKNRSaIao0STYcWxYHWo/s1600/EVIE.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="223" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJS1OpKFEeIojz_bxYdG_VMmBc3vgDd8OcB2iQyI-8cEHVkrkXqVa2tpa_NWOaaaKqQq3PXJGuIMrDQHw-vZihcP3hGaybTYyGKc4-5utkxNzrnTCmqHAWcRFdKNRSaIao0STYcWxYHWo/s400/EVIE.gif" width="400" /></a></div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Z pozoru zwyczajna i spokojna siedemnastoletnia dziewczyna, jednak kiedy chodzi o bliskie jej osoby potrafi walczyć o ich bezpieczeństwo. Wzrostem przewyższa wiele dziewczyn ze swojego rocznika, a jej czekoladowe włosy sięgają, aż do pasa. Dzięki swojej szczupłej, a zarazem wysportowanej sylwetce jest uważana za pociągającą. Swoimi niebieskimi oczyma przyciąga wiele spojrzeń. Jej osobowość jest tajemnicą dla wielu osób. W wolnym czasie gra w koszykówkę. Od niedawna gra też w szkolnej drużynie i bardzo szybko się rozwija. Evie nie toleruje zapatrzonych w siebie chłopców. Uważa, że są odpychający.</span></blockquote>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;">Nikolai West</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlLf6JWcPcAtIL7wRfHzy-XNvqLfjuq7ra0Ngpag9UavMD5krEDA9WKuJwHvLxhfrctyD9cGHZ0HzovBhdpnkMFipqBdWNdg3BAX1_i3fG1uzjDUZrxno130FyhjiFySmQdyRGBgf7MOM/s1600/NIKOLAI.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="223" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlLf6JWcPcAtIL7wRfHzy-XNvqLfjuq7ra0Ngpag9UavMD5krEDA9WKuJwHvLxhfrctyD9cGHZ0HzovBhdpnkMFipqBdWNdg3BAX1_i3fG1uzjDUZrxno130FyhjiFySmQdyRGBgf7MOM/s400/NIKOLAI.gif" width="400" /></a></div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">O dwa lata starszy brat Evie. Dla niej jest dużym wsparciem i wie, że zawsze może na nim polegać. Jego hipnotyzujące spojrzenie niebieskich oczu przyciąga każdą dziewczynę, a kasztanowe włosy pasują do jasnej karnacji ciała. Do niedawna uprawiał koszykówkę, jednak życie osobiste i obowiązki dalej nie pozwoliły mu tego robić. Jednak nie stracił swojej dotychczasowej formy i nadal świetnie wygląda.</span></blockquote>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br />
</span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: x-large;">Silence Sherwood</span><b style="font-size: x-large;"> </b></span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">
</span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQ5wzcLYOV1acaxXjYFnksTwcKenat_15MlbWP3Y7IOeJrgrb8w8GWsZ3xgYTv8cma575ibkRrLB80gkjOl6UIGO-PQpyUIv66rbSEYEjr7heNM5dRJsw3odkyBgBHfj-B8jvJ_Lc9nnM/s1600/SILENCE.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><strike><img border="0" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQ5wzcLYOV1acaxXjYFnksTwcKenat_15MlbWP3Y7IOeJrgrb8w8GWsZ3xgYTv8cma575ibkRrLB80gkjOl6UIGO-PQpyUIv66rbSEYEjr7heNM5dRJsw3odkyBgBHfj-B8jvJ_Lc9nnM/s400/SILENCE.gif" width="400" /></strike></a></div>
<blockquote class="tr_bq" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Radosna i pełna energii dziewczyna, która nie skończyła jeszcze siedemnastu lat. Jest najlepszą przyjaciółką Eveline. Czerwone włosy dodają jej charakteru, a jej zielone oczy współgrają z nimi idealnie. Ze swoim wzrostem 165 cm oraz szczupłą sylwetką jest uważana za słodką. W szkole jest bardzo lubiana.</span></blockquote>
<br />
<div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;">Lucas Underworld</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrNzxiLZ6aUuiPmSasrEgyDVKYde0MNgqoIMvre0KinQwEt-6_Wnudj0-9QLjHqocLWZmW6oI8R7JwpT-UcApXvpbVnID0HyPU4X79PrmkzZrfjWbHBF34huneGDkpWyAVPxNnQOm9VJw/s1600/LUCAS.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="223" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrNzxiLZ6aUuiPmSasrEgyDVKYde0MNgqoIMvre0KinQwEt-6_Wnudj0-9QLjHqocLWZmW6oI8R7JwpT-UcApXvpbVnID0HyPU4X79PrmkzZrfjWbHBF34huneGDkpWyAVPxNnQOm9VJw/s400/LUCAS.gif" width="400" /></a></div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Lucas na pierwszy rzut oka wygląda na niegrzecznego chłopca, jednak wcale taki nie jest. Dziewiętnastolatek kusi wszystkie dziewczyny swoim wyglądem. Jego czarne włosy i chłodnoniebieskie oczy tworzą burzę w sercach wielu kobiet. Jego postura wygląda na lata ćwiczeń, natomiast on tylko biega i w miarę zdrowo się odżywia. Wiele osób nie potrafi zrozumieć co oznaczają tatuaże na jego prawej ręce.</span></blockquote>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;">Alois Underworld</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFO6bjSyslG2Fi28cK5fO8aOuhmaRB6YTJy3B9Kwdx-pEI_0eIubJxkndfO9Ln9MEXPrMLcL3I9lZ4TIuhPUj71GHh6998TrMKiocxNoiTWnRjMaYOnseV-PM4nCl5mMHXBeEbcAwuJOQ/s1600/lucas1.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="215" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFO6bjSyslG2Fi28cK5fO8aOuhmaRB6YTJy3B9Kwdx-pEI_0eIubJxkndfO9Ln9MEXPrMLcL3I9lZ4TIuhPUj71GHh6998TrMKiocxNoiTWnRjMaYOnseV-PM4nCl5mMHXBeEbcAwuJOQ/s400/lucas1.gif" width="400" /></a></div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; text-align: justify;">Chłopak, który może mieć każdą dziewczynę jaką tylko zechce. Jego złote włosy zazwyczaj są w nieładzie, a miodowe oczy pasują do nich idealnie. Ma 190 cm wzrostu, dzięki czemu z łatwością dostał pracę modela. Ma wysportowaną sylwetkę, chociaż nic nie trenuje. Gdy tylko spojrzy się w jego oczy, wszystko dookoła przestaje istnieć. Jeśli coś obierze sobie za cel, nie odpuści, dopóki go nie osiągnie. </span></blockquote>
</div>
<div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; text-align: justify;"><br /></span></div>
Juliehttp://www.blogger.com/profile/11444502451187602594noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-4500867724548220232.post-46877790109193319242015-05-30T03:28:00.001-07:002015-06-03T02:43:58.963-07:00Bohaterowie ukazani na artach<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">W tym poście możecie się lepiej poznać z bohaterami tego opowiadania. Oczywiście, nie musicie sobie wyobrażać ich tak jak wyglądają na artach. Jest to tylko podpowiedź dla Waszej wyobraźni. </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zakładka z czasem będzie się powiększać, gdy będą dochodzić nowi, ważni bohaterowie :)</span><br />
<blockquote class="tr_bq">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jeżeli nie lubisz, nie trawisz, gdy autor pokazuje postaci swojego opowiadania za pomocą artów, zapraszam Cię do takiej samej zakładki, gdzie <a href="http://obroncy-julie.blogspot.com/2015/06/bohaterowie-ukazani-jako-ludzie.html">bohaterowie są ukazani jako ludzie </a></span></blockquote>
</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>Eveline West</b></span></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: justify;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHt5Yr-QvY0_Qu75l6LLe-Mpene7MjEQ64PAexOdja6WXgrSo1WM5Cn3UEhnb4Q3fwanUkFvV-g2nNE6mVRRF0dAE_NcRiHf-HJ8Dn1_jVtSI17OENEGw5hsBYrdYb-Ig0gnTRD049s1o/s1600/Konachan.com+-+154127+blue_eyes+brown_hair+clouds+long_hair+original.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="250" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHt5Yr-QvY0_Qu75l6LLe-Mpene7MjEQ64PAexOdja6WXgrSo1WM5Cn3UEhnb4Q3fwanUkFvV-g2nNE6mVRRF0dAE_NcRiHf-HJ8Dn1_jVtSI17OENEGw5hsBYrdYb-Ig0gnTRD049s1o/s400/Konachan.com+-+154127+blue_eyes+brown_hair+clouds+long_hair+original.png" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Z pozoru zwyczajna i
spokojna siedemnastoletnia dziewczyna, jednak kiedy chodzi o bliskie
jej osoby potrafi walczyć o ich bezpieczeństwo. Wzrostem przewyższa
wiele dziewczyn ze swojego rocznika, a jej czekoladowe włosy
sięgają, aż do pasa. Dzięki swojej szczupłej, a zarazem
wysportowanej sylwetce jest uważana za pociągającą. Swoimi
niebieskimi oczyma przyciąga wiele spojrzeń. Jej osobowość jest
tajemnicą dla wielu osób. W wolnym czasie gra w koszykówkę.
Od niedawna gra też w szkolnej drużynie i bardzo szybko się rozwija.
Evie nie toleruje zapatrzonych w siebie chłopców. Uważa, że
są odpychający. </span></div>
</blockquote>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>Nikolai West</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTRnN7Rw2YEiiQGTJM0BF129i9-T-fyj8Ok5NMVcRi3wl5L8UMqRXD0ErtiJaGBM3q2_CEc-WdoWlaqJTCF87Z1-7yc43XJWKiH-4TWRD-z32cZV6Ig3qXA7_PwfFrP6yfBXfbk2iRonU/s1600/nick1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTRnN7Rw2YEiiQGTJM0BF129i9-T-fyj8Ok5NMVcRi3wl5L8UMqRXD0ErtiJaGBM3q2_CEc-WdoWlaqJTCF87Z1-7yc43XJWKiH-4TWRD-z32cZV6Ig3qXA7_PwfFrP6yfBXfbk2iRonU/s400/nick1.jpg" width="275" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">O dwa lata starszy brat Evie. Dla niej jest dużym wsparciem i wie, że zawsze może na nim polegać. Jego hipnotyzujące spojrzenie nieb</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">ieskich oczu przyciąga każdą dziewczynę, a kasztanowe włosy pasują do jasnej karnacji ciała. Do niedawna uprawiał koszykówkę, jednak życie osobiste i obowiązki dalej nie pozwoliły mu tego robić. Jednak nie stracił swojej dotychczasowej formy i nadal świetnie wygląda.</span></blockquote>
<br />
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>Silence Sherwood</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGbRfHMVp25uRoFNgIQAjUsl46xtuNlDzgOIFR2I3-P33y5Bw26xTNWaCCI_lGBqxtL85HkKcfjedGK1Wp_WIOjoIo8VwSF0eXJ-wD-H6vNS_TuRyJrP2MuULcHu7FYuE89zPwS1FIBIk/s1600/silence.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGbRfHMVp25uRoFNgIQAjUsl46xtuNlDzgOIFR2I3-P33y5Bw26xTNWaCCI_lGBqxtL85HkKcfjedGK1Wp_WIOjoIo8VwSF0eXJ-wD-H6vNS_TuRyJrP2MuULcHu7FYuE89zPwS1FIBIk/s400/silence.jpg" width="298" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-size: large;"><br /></span></b></span>
<br />
<blockquote class="tr_bq" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Radosna i pełna energii
dziewczyna, która nie skończyła jeszcze siedemnastu lat.
Jest najlepszą przyjaciółką Eveline. Czerwone włosy dodają
jej charakteru, a jej zielone oczy współgrają z nimi
idealnie. Ze swoim wzrostem 165 cm oraz szczupłą sylwetką jest
uważana za słodką. W szkole jest bardzo lubiana. </span></blockquote>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="font-size: large;"><br /></span></b></span>
<b style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: large;"><br /></span></b>
<b style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: large;">Lucas Underworld</span></b><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiEvG0A6wBshLJX7Nf4_CYWamVm7PRUUuwkiHKPWCC4pK2JVQebOpWvWi4tNYRBDcXtA_AqRxSnB08cWxukDt3h2DFIrKTk7TjsslDtjeUFgGFzL2UVJiapoQM2dTUELwwevTWb9H0Xr4/s1600/lucas.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiEvG0A6wBshLJX7Nf4_CYWamVm7PRUUuwkiHKPWCC4pK2JVQebOpWvWi4tNYRBDcXtA_AqRxSnB08cWxukDt3h2DFIrKTk7TjsslDtjeUFgGFzL2UVJiapoQM2dTUELwwevTWb9H0Xr4/s400/lucas.jpg" width="225" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Lucas na pierwszy rzut oka wygląda na niegrzecznego chłopca, jednak wcale taki nie jest. Dziewiętnastolatek kusi wszystkie dziewczyny swoim wyglądem. Jego czarne włosy i chłodnoniebieskie oczy tworzą burzę w sercach wielu kobiet. Jego postura wygląda na lata ćwiczeń, natomiast on tylko biega i w miarę zdrowo się odżywia. Wiele osób nie potrafi zrozumieć co oznaczają tatuaże na jego prawej ręce.</span></blockquote>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b> Alois Underworld</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdYH-wR-79z7Zle2DuA-edW58Ss4xIzfEQ5mxxMoSN8zZfGSNPZg1ABLc1FdM426ekpBcT0Cf4p0C7A7oHfV-bxKH_lmXXjMhlRfZ2RYQw_sznDUvQpSt1dQLtNBg8qBHtVvkx_j5FPzU/s1600/lucas+and+alois.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdYH-wR-79z7Zle2DuA-edW58Ss4xIzfEQ5mxxMoSN8zZfGSNPZg1ABLc1FdM426ekpBcT0Cf4p0C7A7oHfV-bxKH_lmXXjMhlRfZ2RYQw_sznDUvQpSt1dQLtNBg8qBHtVvkx_j5FPzU/s400/lucas+and+alois.png" width="197" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<blockquote class="tr_bq" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Chłopak, który może mieć każdą dziewczynę jaką tylko
zechce. Jego złote włosy zazwyczaj są w nieładzie, a miodowe oczy
pasują do nich idealnie. Ma 190 cm wzrostu, dzięki czemu z łatwością
dostał pracę modela. Ma wysportowaną sylwetkę, chociaż nic nie
trenuje. Gdy tylko spojrzy się w jego oczy, wszystko dookoła
przestaje istnieć. Jeśli coś obierze sobie
za cel, nie odpuści, dopóki go nie osiągnie. </span></blockquote>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
Juliehttp://www.blogger.com/profile/11444502451187602594noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-4500867724548220232.post-10363921295335799962015-05-18T09:30:00.002-07:002015-06-04T05:00:17.238-07:00ROZDZIAŁ 3<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Obudziłam
się cała zlana potem, po czym gwałtownie wyprostowałam się na
łóżku. Przez moje ciało przebiegł dreszcz. Moje palce
kurczowo zacisnęły się na pościeli.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Co się właśnie stało?!
Zamknęłam oczy i spróbowałam się uspokoić. Moje myśli
zaczęły błądzić po głowie w poszukiwaniu jakichkolwiek
informacji, niestety, tylko obijały się o siebie. Nie pamiętałam
snu, przez który, spojrzałam na zegarek, obudziłam się o
drugiej w nocy. Dlaczego? Przyłożyłam dłoń do czoła i zaczęłam
myśleć, co skończyło się bólem głowy. Odetchnęłam z
rezygnacją. Zajmę się tym rano.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Przez resztę nocy nie
potrafiłam spać. Za dużo myślałam.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nagle usłyszałam
dźwięk otwieranych drzwi. Zakryłam głowę poduszką i udałam, że
śpię. Zarejestrowałam czyjeś kroki na podłodze. Tylko mnie
obudź, a się doigrasz, pomyślałam. Ten ktoś przystanął i
zapytał się:</span></div>
</div>
</div>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Eve, śpisz? - poznałam głos mojego brata. Nie odpowiedziałam.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Chwila ciszy. Nieproszony osobnik wyrwał poduszkę, którą
się zakryłam. Na moją głowę spłynęła woda. Otworzyłam
szeroko oczy i usiadłam. </span></div>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Nik, ty cholerny idioto! - wrzasnęłam.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Jest już siódma, a ty jeszcze leżysz w łóżku!
Pobudka, Śpiąca Królewno! - i już go nie było.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zacisnęłam
pięści. Pożałujesz tego, oj pożałujesz. Uświadomiwszy sobie co
powiedział, zerwałam się z łóżka. Niech to szlag. Jednak
zasnęłam.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wyszykowałam się w dziesięć minut. Ubrałam
czarne spodnie i koszulkę w tym samym kolorze. Włosy zostawiłam
rozpuszczone, w nich czuję się najlepiej.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Skacząc po dwa
schodki naraz zeszłam do kuchni, w której był już mój
brat. Podeszłam do niego i uderzyłam go w ramię.</span></div>
</div>
</div>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Jak mogłeś oblać mnie wodą?! Nie spałam – warknęłam.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Nie chciałem, żebyś spóźniła się do szkoły – wzruszył
ramionami, na jego twarzy błąkał się uśmieszek.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Chciałeś odegrać rolę starszego brata? - zaśmiałam się.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Jak tam twoje kolano? - zmienił temat.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Dobrze. I na przyszłość
radzę ci nie oblewać mnie wodą – obróciłam się i
zaczęłam przygotowywać śniadanie. Kątem oka zdążyłam zauważyć,
jak Nik mi salutuje. Uśmiechnęłam się.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Przed ósmą byłam
już w szkole. Gdyby nie mój brat, pewnie w ogóle bym
się nie zjawiła. Może tak byłoby lepiej?
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><i> </i>Poszłam
do sali na moją pierwszą lekcję. Usiadłam w ostatniej ławce pod
oknem. Po kilku minutach do klasy weszła nauczycielka. Była to
młoda kobieta. Miała kruczoczarne włosy, spięte w kok na czubku
głowy. Ubrana była w białą koszulę oraz czarne spodnie.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Witam wszystkich –
posłała nam serdeczny uśmiech. - Dzisiaj zajmiemy się wierszem
<i>„The Raven”. </i>Czy ktoś
wie kto jest jego autorem? - zapytała się. Podniosłam rękę.
Kobieta spojrzała na mnie i skinęła mi głową.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Autorem jest Edgar
Allan Poe – odpowiedziałam.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Czy możesz nam
powiedzieć coś więcej o panu Poe?
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Żył w XIX wieku w
Ameryce – zamyśliłam się. - Przeżył około czterdzieści lat.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nauczycielka podała mi kartkę i powiedziała:</span></div>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- Przeczytaj nam proszę
ostatnią zwrotkę.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wstałam i zaczęłam
recytować:</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- „<span style="font-size: small;"><i>I
wciąż jego czerń skrzydlata nie drgnie, jakby chciała lata</i></span></span></div>
<pre style="font-weight: medium; text-align: justify;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: small;"><i>Spędzić nad Pallady bladym czołem, w niszy tuż przy drzwiach;</i></span>
<span style="font-size: small;"><i>I wciąż w oczach mu się żarzy demoniczny blask lichtarzy,</i></span>
<span style="font-size: small;"><i>A cień kruka trwa na straży mojej duszy, która w snach</i></span>
<span style="font-size: small;"><i>Miota się, lecz nie powstanie, bo wciąż jawi się w jej snach</i></span></span></pre>
<i style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Krecha
krwawa – kres i krach!”</i><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">*</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Co sądzicie o tym fragmencie? - zapytała się kobieta. Usiadłam na
miejsce.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Autor mógł mieć na myśli koniec czegoś – odezwała się
dziewczyna w pierwszej ławce.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Było to pisane pod wpływem emocji – dopowiedział ktoś jeszcze.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: small;"><i>-
</i></span>Wasze
spostrzeżenia są słuszne...</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: small;"><i> </i></span>Do
końca lekcji dyskutowaliśmy o naszych pomysłach. Na koniec
nauczycielka powiedziała, że mamy napisać wypracowanie na dowolny
temat.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Na przerwie na lunch spotkałam się z Sile. Wyszłyśmy
ze szkoły na zewnątrz.
</span></div>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: small;"><i>-
</i></span>Evie,
po szkole idziesz od razu ze mną do domu czy masz jeszcze coś do
załatwienia? <span style="font-size: small;"><i>-
</i></span>Przejrzałam
w myślach wszystko co muszę zrobić. Wypracowanie. Matematyka.
Lektura. Matematyka.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: small;"><i>-
</i></span>Nie
mam nic w planach. Idę z tobą. - odgryzłam kawałek kanapki.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: small;"><i>-
</i></span>Super!
- Dlaczego tak się cieszy? Spróbowałam coś wymyślić. Nic
nie przychodziło mi do głowy. Muszę ją zapytać wprost.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Sile, dlaczego jesteś taka szczęśliwa, że do ciebie dzisiaj
przychodzę na noc?<span style="font-size: small;"><i>
- </i></span>dziewczyna
przystanęła i złapała się za głowę. Na jej twarz wpełzł
przepraszający uśmiech.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: small;"><i>-
</i></span>Wiesz...
nie chciałam ci tego mówić, ale... no cóż, skoro się
zapytałaś to wypadałoby ci powiedzieć. - skrzyżowałam ręce na
piersi i patrzyłam się na nią oskarżycielskim wzrokiem.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: small;"><i>-
</i></span>Moi
kuzyni przyjeżdżają dzisiaj po południu – Sile spuściła
głowę.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
O cholera. Czemu mi nie powiedziałaś?</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Bałam
się, że nie przyjdziesz. - Poklepałam ją po ramieniu.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Jeżeli znowu będą robić nam takie numery, jak w dzieciństwie,
dostaną za to.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Nie lubię ich – powiedziała dziewczyna.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Gdy
wszystkie lekcje się skończyły, pojechałam z Sile do jej domu.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Weszłyśmy do środka. Dziewczyna poprowadziła mnie korytarzem
do kuchni.
</span></div>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Mamo, dzisiaj Evie u mnie nocuje. - Kobieta odwróciła się w
naszą stronę.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Dzień dobry, pani Sherwood – uśmiechnęłam się do niej.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Dzień dobry, Evie – pomachała mi łyżką.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Sile, możemy chwilkę porozmawiać? - zwróciła się do mojej
przyjaciółki, która się na mnie spojrzała.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Ach, tak. Poczekam w twoim pokoju – posłałam jej uśmiech.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wyszedłszy z pomieszczenia usłyszałam kłótnię.
</span></div>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Wiedziałaś, że przyjeżdżają twoi kuzyni!</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Mamo, przecież to nic wielkiego. I tak spędzą u nas kilka
miesięcy. Co za różnica, czy jestem sama, czy z Evie?!
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Nie podnoś na mnie głosu!
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zamknęłam oczy i pokręciłam
głową. Nie powinnam podsłuchiwać czyichś rozmów. Szybko
weszłam na górę, do pokoju Sile.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ściany były
bladoróżowe, a podłoga z białego drewna. Znajdowało się
tu dwuosobowe łóżko, biurko i szafa. Był to mały pokoik,
urządzony bardzo dziewczęco.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Chwilę później do
pomieszczenia weszła rozzłoszczona Sile, po czym rzuciła się na
łóżko, zakrywając głowę poduszką. Wyglądała na bardzo
zdenerwowaną.</span></div>
</div>
</div>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Nienawidzę jej. Nienawidzę jej. Nienawidzę jej – powtarzała,
jakby była to jej mantra. Położyłam dłoń na jej karku,
rozmasowując go.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Znowu się pokłóciłyście? - Dziewczyna odwróciła
się na plecy i spojrzała w sufit.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Dlaczego ona to robi? Nie widzi, że mnie tym rani?
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Może po prostu nie potrafi okazywać uczuć? - podałam argument.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Ta, jasne. Jest w niej tylko nienawiść, zero miłości czy innego
uczucia. - Zakryła oczy wierzchem dłoni.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Przejdzie jej, ona cię naprawdę kocha, musisz to zrozumieć.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Nienawidzi mnie, a ja żywię do niej te same uczucia.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Zmieniłam
temat:
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Przesuń się trochę, a nie na całym łóżku się wylegujesz
– Sile przesunęła się, a ja położyłam się obok niej.
Wskazałam placem na wiszącą na suficie gwiazdę i zapytałam się:</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Pamiętasz, jak ją robiłyśmy? Ustaliłyśmy sobie wtedy, że jest
ona symbolem naszej przyjaźni.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Chciałaś ją wtedy sama przymocować i spadłaś z drabiny –
zaśmiała się dziewczyna.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Nadziałam się na nożyczki – skrzywiłam się na tamto
wspomnienie, ale ciągnęłam dalej. - Tamtego dnia blizna, która
powstała przy tym wypadku, u pieczętowała naszą przyjaźń.
Zawsze będę przy tobie, Sile. Nie zapominaj o tym. - Kątem oka
zauważyłam, jak moja przyjaciółka ociera łzy. Usiadła, a
ja zrobiłam to samo.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Eveline West, kocham cię – i przytuliła mnie.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">***</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Późnym
popołudniem usłyszałyśmy, jak ktoś wchodzi do domu.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Któż to może być? - zapytała sarkastycznie Sile, po czym
dodała – Chodź. - Pociągnęła mnie za rękę i ruszyła w
stronę drzwi. Przyłożyła oko do dziurki od klucza i powiedziała:
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
</div>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Ja obserwuję, a ty słuchasz. - Podeszłam bliżej i przyłożyłam
ucho do drzwi. Co za głupota.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Chyba nikt nie idzie – zauważyłam.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Może to jakaś sąsiadka? - zapytała się.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Ćśśś... ktoś idzie.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wyostrzyłam
słuch. Usłyszałam czyjeś kroki. Ktoś stanął pod drzwiami.
Drzwi się otworzyły. O cholera! Upadłyśmy z hukiem na podłogę.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zobaczyłam kuzynów Sile. Podwójna cholera.
Ale się zmienili. Otwarłam buzię ze zdziwienia.
</span></div>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Zamknij usta, bo ci mucha wleci – szepnęła mi do ucha dziewczyna,
śmiejąc się. Wykonałam polecenie.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Dziewczęta, co wy wyprawiacie? - zapytała z oburzeniem pani
Sonegood. Moja przyjaciółka położyła dłoń na karku,
uśmiechnęła się i powiedziała:</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Szukamy kolczyka Evie, wiesz jaka to jest niezdara. Wszystko potrafi
zgubić. </span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Tak, to prawda – uśmiechnęłam się przepraszająco. Później
rozprawię się z nią za tę <i>niezdarę</i>.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Mama dziewczyny
złapała się za głowę i pokręciła nią.</span></div>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Ech, no cóż... Stało się. - Spojrzała na Sile i
powiedziała chłodnym tonem – Młoda damo, zaprowadź swoich
kuzynów do ich pokoju. Później porozmawiamy.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Schodząc
po schodach zawołała jeszcze:</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Kolacja o siódmej! Evie, proszę, też przyjdź. - Odczułam,
że druga część nie za bardzo jej się podobała.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Moja
przyjaciółka wstała, ociągając się. Poszłam w jej ślady.
Wyszła na korytarz, nie zwracając uwagi na to, że jej kuzyni nie
poszli za nią.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Patrzyli na mnie tymi pięknymi oczami. Szlag.
Nie mów tak. Oni są źli.</span></div>
</div>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Evie? - zapytał się Lucas.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Miał czarne, rozczochrane
włosy i chłodnoniebieskie oczy. Na jego prawej ręce rozciągały
się tatuaże, które, nawet po dłuższym myśleniu, nie
zgadłabym co oznaczają. Ubrany był w czarną koszulkę opinającą
jego klatkę piersiową oraz spodnie w tym samym kolorze.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Drugi
kuzyn – Alois był jego całkowitym przeciwieństwem. Miał miodowe
oczy i złote włosy. Nie widziałam żadnych tatuaży, a ubrany był
w białą koszulkę, na którą miał zarzucony rozpinany,
pomarańczowy sweter oraz jasnobrązowe spodnie.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Patrzyłam to
na jednego, to na drugiego. Byli nieziemsko przystojni. Co ja mówię?!
Wycofuję poprzednie słowa... choć, nie. Oni po prostu tacy byli.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Potrząsnęłam głową i ocknęłam się z moich myśli.
</span></div>
</div>
</div>
</div>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: small;">-
Wasz pokój jest na końcu korytarza. Ostatnie drzwi na lewo –
uśmiechnęłam się.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Ach, tak. Dzięki – odwzajemnił uśmiech i poszedł wraz z bratem
w stronę pokoju.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zdążyłam jeszcze usłyszeć:</span></div>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Ale się zmieniła ta nasza Evie.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Tylko który to powiedział?
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Sile ominęła mnie w wejściu i usiadła na łóżku.
</span></div>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Czy to naprawdę oni? - zapytała się zdziwiona.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Opadłam obok niej na łóżku
i odpowiedziałam:</span></div>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Nie poznałabym ich na ulicy.
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Jak myślisz, pamiętają nasze wspólne dzieciństwo?
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Tego nie da się zapomnieć – zaśmiałam się. - Może się
zmienili?</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Może, ale nie mamy pewności.
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
A może będziemy bardziej dojrzałe i zapomnimy o tym co się kiedyś
stało?</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Za dużo tu może.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Obie wybuchnęłyśmy śmiechem.
</span></div>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Evie, jesteś najlepszą przyjaciółką, jaką mogłabym sobie
wymarzyć.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Rozmawiałyśmy jeszcze godzinę, po czym
zorientowałyśmy się, że dochodzi już siódma.
</span></div>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Czas się z nimi zmierzyć – powiedziała Sile.
</span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">-
Będzie dobrze.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wyszłyśmy z pokoju i razem ze</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">szłyśmy
na kolację.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
* polskie tłumaczenie wiersza "The Raven" Edgara Allan Poe przez Stanisława Brańczak;<br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">_____________________________________________________________________________________</span></div>
</div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<blockquote class="tr_bq">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ta da! I kolejny rozdział za nami! Mam nadzieję, że będę je dodawać w odstępach około tygodnia, choć nie wiem czy mi się to uda. Trzymajcie za mnie kciuki! </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jak myślicie, czy kuzyni Sile się zmienili i będą się przyjaźnić z dziewczynami, czy wręcz przeciwnie - zostaną wrogami? Czekam na Wasze odpowiedzi!</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Akcja miała przyjść z tym rozdziałem, ale stwierdziłam, że przeniosę ją do kolejnego, więc oczekujcie!</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Mam nadzieję, że rozdział się podobał i Was zaintrygował! </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zapraszam do komentowania moi Drodzy! Na wszystkie pytania postaram się odpowiedzieć! </span></blockquote>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; font-size: x-large;"><i>Julie</i></span></div>
</div>
</div>
Juliehttp://www.blogger.com/profile/11444502451187602594noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-4500867724548220232.post-55236470899374388502015-05-03T08:17:00.000-07:002015-05-20T09:23:20.687-07:00ROZDZIAŁ 2<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: inherit;">Reszta lekcji minęła
normalnie. Pytanie uczniów, rozwiązywanie zadań. Tak jak co
dzień. </span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: inherit;">Weszłam do biblioteki, w której miała odbyć się
moja kara. Składała się ona z dwóch pięter. Na parterze
mieściły się drewniane stoły i krzesła, a na pierwszym i drugim
piętrze były regały z książkami różnego typu. Lubiłam
to miejsce.</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: inherit;"> Podeszłam do biurka, za którym siedziała
złotowłosa bibliotekarka. Wyglądała na dwadzieścia parę lat. Na
nosie miała okulary z równie jasnymi oprawkami, jak jej
fryzura. Wydawała się mnie nie zauważać, była pogrążona w
czytaniu jakiejś książki. Chrząknęłam. Kobieta podniosła na
mnie wzrok, wyprostowała się i zapytała:</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- Czegoś potrzebujesz,
młoda damo?
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- Pan Werlone powiedział,
że mam przyjść tutaj po lekcjach.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- Och, tak. Wspominał mi
o tym, że ktoś przyjdzie mi pomóc. - Bibliotekarka włożyła
zakładkę do książki i wstała z krzesła. Miała na sobie białą
koszulę, na którą zarzuciła beżowy sweterek oraz spodnie w
tym samym kolorze.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- Proszę za mną –
poprowadziła mnie schodami do piwnicy. Zdziwiłam się, że nie było
to chłodne i odpychające pomieszczenie, wręcz przeciwnie. Ściany
były jasno brązowe, a podłoga z ciemnego drewna. W kącie stało
biurko, a na nim leżały porozrzucane papiery.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- Wczoraj przywieźli do
nas nowe tytułu – wskazała na stół, na którym
piętrzyły się książki.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- Twoim zadaniem będzie
poukładanie ich na odpowiednie miejsca. - Westchnęłam. Zajmie
mi to dużo czasu.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- Dobrze – pokiwałam
głową.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: inherit;">Bibliotekarka podeszła
do biurka, wzięła jakąś kartkę i mi ją podała.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- Tutaj masz rozpiskę,
gdzie jaka książka powinna się znajdować. </span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: inherit;"> Wzięła z biurka
wszystkie papiery i podeszła do drzwi, których wcześniej nie
zauważyłam. Otworzyła je i zawołała do mnie:</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- Jeżeli będziesz
potrzebować mojej pomocy będę tutaj – weszła do środka i
zamknęła za sobą drzwi.</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: inherit;"> Podeszłam do stołu i
wzięłam jedną z książek. Na okładce widniał tytuł <i>Stworzenia
nie z tego świata. </i>Otworzyłam
ją na przypadkowej stronie. Moją uwagę przykuła ilustracja, na
której była postać kobiety przywiązanej łańcuchami do
ściany. Miała na sobie białą suknię całą we krwi. Przyjrzałam
się jej twarzy. Były na niej smutek, złość i dużo bólu.
Nagle ilustracja się zamazała, a zaraz potem w miejscu, gdzie
powinna być twarz kobiety ujrzałam swoją. Cicho krzyknęłam i
upuściłam książkę, która z hukiem wylądowała na
podłodze.<i> </i>
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;"><i>- </i>Coś
się stało? - dobiegł mnie głos bibliotekarki zza ściany.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- Wszystko w porządku! -
odkrzyknęłam. Próbowałam, by mój głos nie drżał.
Zamknęłam oczy, przyłożyłam dłoń do czoła i głęboko
odetchnęłam. Po moich plecach przebiegł dreszcz. Cholera. Co to
było? Już chyba wariuję.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">***</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: inherit;">Gdy poukładałam już
wszystkie książki na ich miejsce, zapukałam do drzwi
pomieszczenia, w którym znajdowała się bibliotekarka.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- Tak, słonko? -
uśmiechnęła się do mnie serdecznie.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- Wszystkie książki są
już na swoich miejscach – odwzajemniłam uśmiech.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- Dziękuję bardzo!
Jeżeli kiedyś będziesz potrzebowała pomocy lub jakiejś książki
to zapraszam!
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- Przyjdę na
pewno! </span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: inherit;"> Chwyciłam plecak oparty o ścianę, zarzuciłam go
na ramię i skinęłam głową kobiecie.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- Do widzenia!
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- Do widzenia, do
widzenia!</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: inherit;"> Pobiegłam po schodach na górę i
skierowałam się w stronę dziedzińca. Gdy wyszłam na dwór,
powitał mnie chłodny wiatr, który uniósł moje włosy
i z powrotem opuścił je na plecy. Wyciągnęłam telefon z
kieszeni spodni, nacisnęłam guzik odblokowujący i sprawdziłam
godzinę. Było dwadzieścia minut po siedemnastej. Szłam
wolnym krokiem przez szkolny dziedziniec i podziwiałam otaczającą
mnie przyrodę.</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: inherit;"> Liście na drzewach delikatnie unosiły się poprzez
powiew wiatru. Wydawało mi się, że wszystkie tańczą do melodii,
której nie słyszę. Unosiły się, opadały, obracały i tak
w kółko powtarzając wciąż te same ruchy. Gdyby się lepiej
przyjrzeć można by ujrzeć tancerzy, których nosi melodia
przyrody.</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: inherit;">Żwir chrzęścił mi pod stopami. Podeszłam
do frontowej furtki i lekko ją popchnęłam. Wyszłam na chodnik i
ruszyłam w stronę miasta. Gdy coraz bardziej się do niego
zbliżałam, szum wiatru zostawał zagłuszany przez hałas w
mieście.
</span><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: inherit;">Usłyszałam melodię, którą miałam
ustawioną na dzwonek. Wzięłam komórkę do ręki i
przyłożyłam do ucha.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- Słucham? - zapytałam
się.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- Evie, gdzie jesteś?
Czekam na ciebie już od dwudziestu minut i nadal cię nie ma. -
Szlag. Zapomniałam o spotkaniu z Sile. Przygryzłam wargę. Kłamać
czy powiedzieć prawdę? Postawiłam na to drugie.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- Przepraszam,
zapomniałam ci wcześniej powiedzieć, że Werlone wysłał mnie do
kozy po lekcjach. - usłyszałam westchnienie po drugiej stronie. -
Ale nic się nie martw! Już do ciebie idę, daj mi jeszcze pięć
minut.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- Zgoda. Pięć minut i
ani minuty więcej – rozłączyła się. Zaśmiałam się
cicho. Przyśpieszyłam tempa i ruszyłam ku kawiarni, w której
się umówiłam z Sile. Po kilku minutach byłam już na
miejscu. Otworzyłam drzwi i weszłam do środka. Od razu
poczułam zapach kawy i ciasta. Odetchnęłam i uśmiechnęłam się.
Brakowało mi tego. Zauważyłam moją przyjaciółkę i
podeszłam do jej stolika.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- Masz szczęście,
została ci tylko jedna minuta – jej kąciki ust drgały.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: inherit;">Ściągnęłam wojskową
kurtkę i zawiesiłam ją na krześle, po czym na nie opadłam.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- Całe szczęście, bo
gdybym się spóźniła, pewnie nie odzywałabyś się do mnie
przez miesiąc – obie zaśmiałyśmy się. Do naszego stolika
podeszła kelnerka i zapytała się:</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- Co podać?
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- Poproszę sok
pomarańczowy oraz sernik – odpowiedziałam.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- A ja truskawkowy
koktajl – odezwała się Sile. Kelnerka skinęła głową,
uśmiechnęła się do nas i odeszła.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- Nie jesteś czasami na
diecie? - zaśmiała się dziewczyna.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- Sugerujesz, że
powinnam na niej być? - spojrzałam na nią. Sile podniosła obie
ręce do góry i odpowiedziała:</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- Ależ skąd, tylko się
pytam.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- Mam nadzieję –
mruknęłam i spojrzałam na blat stołu, by się nie roześmiać. </span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: inherit;"> Po kilku minutach kelnerka przyniosła nasze zamówienia.
Moja przyjaciółka upiła łyk koktajlu i zapytała się:</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- Masz jutro czas po
szkole? - skinęłam głową. - Będzie już weekend, więc
pomyślałam, że mogłabyś u mnie przenocować. - Dlaczego nie?
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- W porządku – po
usłyszeniu odpowiedzi zauważyłam, jak Sile odetchnęła i od razu
na jej twarzy wymalowała się ulga. Coś mi tu nie grało, ale nie
chciałam dalej drążyć tematu. </span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- Zbliża się bal na
zakończenie roku szkolnego, masz już jakiegoś partnera? - Mogłam
dostrzec podniecenie w oczach dziewczyny.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- Wielu chciałoby ze mną
pójść, ale ja czekam na tego jedynego – rozpromieniła
się.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- Dlaczego nie pójdziesz
z Markiem?
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- On idzie z Allison. -
Uśmiech na jej twarzy zelżał. Zadałam złe pytanie. </span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: inherit;"> Dotknęłam
jej ręki i powiedziałam:
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- Jeżeli nie widzi, że
ci na nim zależy jest głupcem – posłałam jej półuśmiech.
Dziewczyna westchnęła i w jej oczach na ułamek sekundy pojawił
się smutek. Spróbowałam położyć dłoń na jej ramieniu,
ale ona ją odtrąciła.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- Dość już o mnie i o
chłopakach. Wybrałaś już sukienkę? - Przymknęłam oczy.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- Jeszcze niecałe dwa
miesiące, a ja już miałabym mieć sukienkę? - pokręciłam głową
i zaśmiałam się. Sile wycelowała we mnie palec.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- Choć raz mogłabyś
już ją mieć, a nie później na szybko będziemy biegać po
sklepach w jej poszukiwaniach!
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- Zdarzyło mi się to
tylko raz! - obroniłam się.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- I więcej się to nie
powtórzy! Już ja tego dopilnuję! - obie
zachichotałyśmy. </span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: inherit;"> Rozmawiałyśmy ze sobą jeszcze dobre półtorej
godziny, po czym pożegnałyśmy się. </span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: inherit;"> Dochodziła dwudziesta.
Było jeszcze jasno, za co dziękowałam w duchu, bo nie lubiłam się
szwendać sama, gdy było ciemno. Schowałam dłonie do kieszeni
kurtki, by chłodne powiewy wiatru nie mogły ich dosięgnąć. </span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: inherit;"> Nagle słońce schowało się za ciemną kołdrą chmur. Po
mojej twarzy spłynęła kropla deszczu. Proszę, niech nie pada.
Moja modlitwa nie została wysłuchana i z nieba zaczęły spadać
coraz to większe krople deszczu. Nasunęłam na głowę kaptur i
zaczęłam biec. </span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: inherit;"> Po kilku minutach porządnie się rozpadało.
Byłam przemoczona. Po chwili rozjechałam się na kałuży i z
hukiem upadłam na kolana. Kałuża zrobiła się lekko czerwona.
Skrzywiłam się. Uniosłam jedno kolano i zobaczyłam, że jest
rozbite. Przyjrzałam się bliżej i zobaczyłam, że nabiłam się
na kawałki szkła. Cholera. Oby nie wbiły się głęboko. Uniosłam
się i poczułam jak po mojej nodze spływa strużka krwi.
Spróbowałam biec, ale ból przeszył moją nogę. Żeby
szkło nie wbiło się głęboko, żeby szkło nie wbiło się
głęboko, powtarzałam w myślach. Kuśtykając, ruszyłam dalej. </span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: inherit;"> Zajęło mi to więcej czasu niż powinno, ale w końcu
dotarłam do domu. Otworzyłam drzwi i nie zdejmując przemoczonych
trampek pokuśtykałam do kuchni. Nik stojący przy lodówce,
słysząc kroki, odwrócił się w moim kierunku.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- Ktoś chyba nie wziął
parasolu – zaśmiał się.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- Siedź cicho –
odburknęłam i usiadłam na krześle. Chłopak odsunął kolejne i
usiadł na nim okrakiem.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- Skaleczyłaś się –
zauważył, wskazując na moje kolano. Wzruszyłam ramionami i
odpowiedziałam:</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- Poślizgnęłam się i
upadłam na szkło.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">- Trzeba to opatrzeć. -
Podszedł do szafki i wyciągnął z niej bandaż, wodę utlenioną
oraz pincetę, po czym kucnął obok mnie i przyjrzał się ranie.
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">-
Masz szczęście, bo szkło nie wbiło się, aż tak głęboko. To
może teraz zaboleć. - Kiwnęłam głową, na znak, że to rozumiem.
Zacisnęłam zęby. Nik powoli wyciągał kawałki szkła i opatrywał
ranę. Gdy skończył podał mi bandaż i powiedział: </span><br />
<span style="font-family: inherit;">- Gdy się
przebierzesz w świeże ubrania i umyjesz, obwiąż nim sobie kolano.
- Potaknęłam posłusznie.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">-
Dzięki, bracie – uśmiechnęłam się do niego.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;">-
Następnym razem postaraj się być bardziej uważna i zabieraj ze
sobą parasol – zaśmiał się kolejny raz i rozczochrał moje mokre włosy,
przez co teraz sterczały na wszystkie strony.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: inherit;"> Weszłam
po schodach i ruszyłam do swojego pokoju. Powitał mnie tam chłodny wiatr. Spojrzałam na otwarte okno. Zmarszczyłam brwi. Przecież zostawiłam je zamknięte. Nie tylko to mnie zmartwiło. Lampka nocna była włączona. Podeszłam bliżej i zauważyłam leżącą na moim
łóżku karteczkę. Wzięłam ją do ręki i zobaczyłam, że
coś na niej pisze. Podsunęłam ją pod lampkę i odczytałam napis. </span><span style="font-family: inherit; text-indent: 0cm;">Drukowanymi
literami były na niej napisane dwa słowa.</span><br />
<span style="font-family: inherit; text-indent: 0cm;"><br /></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;">MIŁYCH
SNÓW </span>
<br />
<span style="font-family: inherit;"><br /></span>
<span style="font-family: inherit;">__________________________________________________________________________</span><br />
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="text-indent: 0cm;">Na samym początku chciałabym Was przeprosić za brak rozdziału. Było to spowodowane brakiem internetu. Mam nadzieję, że takie coś się więcej nie powtórzy. </span>Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze, w których umieszczacie wiele miłych słów, dzięki którym mam siłę pisać dalej!<br /><span style="text-indent: 0cm;">Mam nadzieję, że rozdział Wam się podobał oraz liczę na to, że jesteście ciekawi co wydarzy się dalej!</span></blockquote>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><i>Julie</i></span></div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
Juliehttp://www.blogger.com/profile/11444502451187602594noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-4500867724548220232.post-44947213135141181582015-04-03T02:56:00.000-07:002015-06-21T02:49:14.797-07:00ROZDZIAŁ 1<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<div style="text-align: left;">
<a href="https://www.youtube.com/watch?v=ktvTqknDobU">*muzyka*</a> </div>
<br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-indent: 27.75pt;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Cała zaspana spojrzałam na zegarek z
motywem Nowego Jorku. Szósta rano, co oznaczało, że do dzwonka na pierwszą lekcję
zostały jeszcze dwie godziny. Przez szpary w zaciągniętych żaluzjach do pokoju
wkradały się wiosenne promienie porannego słońca. Oświetlały one mój pokój
delikatnym blaskiem, który wydawał się prawie namacalny. Uwielbiałam poranki.</span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Postawiłam stopy na miękkim, śnieżnobiałym dywanie, po czym wstałam, podchodząc do okna. Otworzyłam je i moją
twarz musnął łagodny, poranny wiatr, przez który poczułam zapach bujnej trawy.
Wiosną zapachy stawały się <span style="font-size: 10.6666669845581px;">głębsze</span> niż<span class="MsoCommentReference"><span style="font-size: 8pt;"> </span></span> innymi porami roku. Korony drzew miały intensywny zielony kolor.</span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Westchnęłam i podeszłam do szafy. Wyjęłam z niej jasne, podarte jeansy, biały t–shirt
oraz świeżą bieliznę. Lekkim krokiem ruszyłam do łazienki. Zamknęłam za sobą
drzwi z białego drewna i poszłam pod prysznic. </span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Po skończonej kąpieli przebrałam
się w świeże ubrania i zeszłam na dół po schodach. W kuchni krzątała się moja
mama,
przygotowując śniadanie.</span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">– Cześć, mamo! – zawołałam. Kobieta odwróciła się
i uśmiechnęła się do mnie promiennie, po czym dalej wróciła do przygotowywania
naleśników. Podeszłam do blatu, wzięłam stojącą na nim szklankę i nalałam do
niej chłodnej wody. Upiłam łyk i zobaczyłam wchodzącego do kuchni mojego brata.
Jego ciemnobrązowe włosy były w lekkim nieładzie, co
zapewne świadczyło o tym, że wyszedł przed chwilą spod prysznica. Miał na sobie
granatową koszulę, której rękawy były podwinięte do łokci oraz czarne spodnie.</span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Mama postawiła na stole zielone i niebieskie<span style="font-size: 10.6666669845581px;"> </span>naleśniki oraz rozstawiła talerze. Podeszłam do stołu i zajęłam miejsce
naprzeciw Nika. Chciałam wziąć zielone naleśniki (które zawsze były moje) ale
uprzedził mnie Nik, który szybkim ruchem chwycił je widelcem i położył sobie na
talerzu. Spiorunowałam go za to wzrokiem, na co on tylko się uśmiechnął i
powiedział:</span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">–
Dzisiaj moje są zielone – wzruszył ramionami. Och! Starsi bracia, są tacy
denerwujący.</span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">–
Moje zawsze były zielone, a twoje zawsze były niebieskie! – powiedziałam
oburzona. Usłyszawszy naszą kłótnie o naleśniki mama siedząca z nami przy stole
westchnęła i powiedziała:</span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">–
Zachowujecie się jak dzieci. Kłócicie się o zwykłe naleśniki. Kto w waszym
wieku tak robi? – próbowała się nie uśmiechać, choć i tak kąciki ust jej
drgały.</span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">–
Naleśniki to bardzo ważna sprawa – mruknęłam. Spojrzałam na Nika, który prawie
kończył swoje (moje) naleśniki.</span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Kilka minut później, gdy wszyscy
już zjedli, zaczęłam
szykować się do szkoły. Spakowałam wszystkie potrzebne książki – których było mało, bo większość miałam w
szafce –
zeszyty i piórnik. Zeszłam na dół i skierowałam się do salonu.</span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Było to duże pomieszczenie, którego
ściany były pomalowane na kolor ecru, a podłoga była zrobiona z ciemnego
drewna. Po lewej stronie stał kominek, od którego biło miłe ciepło, zaś po
prawej stronie na podłodze leżał perski dywan, który mój ojciec przywiózł z
jednej z wypraw, a na nim stały brązowa kanapa oraz stół. Zauważyłam mamę
stojącą przy oknie i zawołałam do niej:</span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">– Dzisiaj będę później, bo idę z Sile na
miasto. – Odwróciła się do mnie i pokiwała głową, co miało oznaczać, że się
zgodziła. Ucałowałam
ją w policzek<span style="font-size: 10.6666669845581px;"> </span>i się pożegnałam.</span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Włożyłam na stopy czarne trampki,
na ramiona narzuciłam wojskową kurtkę, złapałam plecak i wyszłam z domu,
zamykając za sobą drzwi. Na podjeździe czekał na mnie mój brat. Podeszłam do
niego i zapytałam, czy mogę prowadzić samochód. Spojrzał
na mnie i
powiedział:</span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">– Młoda, będziesz mieć swój własny
samochód, to będziesz nim jeździła. W obecnej chwili go nie masz, a ja nie dam ci zepsuć mojego. – Przewróciłam oczami. Wsiadł do samochodu,
co oznaczało, że to koniec dyskusji. Obeszłam samochód i wsiadłam od strony
pasażera. Plecak postawiłam sobie między nogami i zapięłam pas. Nik włączył
radio i z głośników rozszedł się dźwięk piosenki. Od razu rozpoznałam mój ulubiony zespół – <i>Imagine Dragons</i>. Uśmiechnęłam się sama do
siebie i rozkoszowałam się muzyką.</span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Po kilku ciągnących się minutach
podjechaliśmy pod szkołę, a Nik zaparkował na parkingu dla uczniów. Wysiadłam i
powiedziałam do niego, że ma na mnie nie czekać po szkole.</span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Spojrzałam na wyświetlacz telefonu
i jęknęłam. Dziesięć minut po dzwonku, jestem spóźniona. Ruszyłam szybkim
krokiem do klasy. Minęłam woźnego, któremu kiwnęłam głową na powitanie, kilku
nauczycieli, aż w końcu dotarłam pod klasę.</span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Pociągnęłam za klamkę i weszłam do
środka. Twarze wszystkich skierowały się w moją stronę.</span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">– Miło, że w końcu postanowiłaś do nas
dołączyć, panno West. – Nienawidziłam tego nauczyciela. Od pierwszej klasy się
na mnie uwziął. Powinni go wywalić, nie jest zbyt dobrym pedagogiem.</span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">– Zamierzasz tam sterczeć całą lekcję,
czy w końcu usiądziesz? – Ta lekcja dopiero się zaczęła, a ja już mam dość. Usiadłam w swojej
ławce, wyciągnęłam potrzebne książki, zeszyt i piórnik. Próbowałam go słuchać,
ale po krótkiej chwili stwierdziłam, że nie ma sensu się zmuszać i zapatrzyłam
się w okno.</span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> W połowie lekcji usłyszałam
wibrację wiadomości i
rozejrzałam się, czy nikt go nie słyszał. Gdy byłam już pewna, dyskretnie wyciągnęłam telefon i
schowałam go za książkę. Otworzyłam folder, w którym znajdowały się wiadomości
i odczytałam esemesa:</span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">„<i>NA PRZERWIE SPOTKAJMY SIĘ POD MOJĄ
SZAFKĄ” OD: SILE</i></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Odpisałam jej, że przyjdę. Nagle nade mną
pojawił się jakiś cień. Spojrzałam do góry i zobaczyłam twarz nauczyciela. To
nie będzie nic dobrego.</span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">– Panno West, może chciałaby pani się
podzielić czymś z klasą? – Och! Dlaczego to mnie zawsze musi na czymś
przyłapać? To pytanie zadaje sobie od kilku lat. Westchnęłam i odpowiedziałam:</span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">– Nie, panie profesorze. – Szybko
schowałam telefon do kieszeni spodni i spuściłam głowę.</span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">– Po lekcjach proszę przyjść do
biblioteki. Zostanie pani w kozie. – Po tych słowach podszedł do swojego biurka
i napisał coś w dzienniku. Pewnie uwagę. Co z tego, że będzie to setna z kolei?
Ważne, by była przynajmniej jedna w tygodniu.</span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Po dziesięciu minutach, które
ciągnęły się niemiłosiernie, usłyszałam błogi dźwięk dzwonka. Szybko wrzuciłam
wszystkie moje rzeczy, jakie miałam na ławce do plecaka i jak najszybciej
wyszłam z sali. Na korytarzu roiło się od uczniów. Trzeba było przepychać się
łokciami, żeby
gdzieś dojść. Serio.</span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Schodząc po schodach, zauważyłam Marka idącego w przeciwnym
kierunku. Zawołałam go, a gdy odwrócił głowę w moją stronę i na mnie spojrzał,
pomachałam do niego i
zawołałam:</span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">– Cześć! – Chłopak uśmiechnął się i mi
odmachał. Palcem wskazał na telefon, a później do góry. Zrozumiałam, że musi
iść i pokiwałam głową ze zrozumieniem.</span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Przy szafce była już Sile, która
wkładała książki do torby. Podeszłam do niej i poczekałam, aż zwróci na mnie uwagę. Gdy skończyła, odwróciła głowę w moją stronę. Na jej
twarzy malowało się oburzenie.</span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">– Dzwonił do mnie ojciec. Powiedział, że
przyjeżdżają do nas goście. – Dziewczyna zarzuciła torbę na ramię i zamknęła szafkę z hukiem.
Kilka głów odwróciło się w naszym kierunku. Poklepałam ją po ramieniu i
odciągnęłam w głąb korytarza, gdzie było ciszej oraz nie było dużo uczniów.
Sile odwróciła się do mnie i krzyknęła:</span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">– Moi kuzyni! Wiesz, dlaczego rodzice mi o niczym nie
powiedzieli?! Chcieli mi zrobić niespodziankę! Jak to usłyszałam, myślałam, że mnie szlag trafi! –
Zdziwiłam się. Jeżeli jej kuzyni przyjeżdżają do miasta, oznacza to tylko kłopoty.</span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">– Czy chodzi ci o TYCH kuzynów? –
zapytałam, nie dowierzając.</span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">– Niestety – westchnęła przygnębiona.</span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">– Wydaje mi się, czy będą kłopoty? –
zapytałam.</span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">– Będą kłopoty – potwierdziła. – Ale to
jeszcze nie jest ta najgorsza wiadomość.</span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">– Jak to? Może być coś jeszcze gorszego?</span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">– Spędzą tu kilka miesięcy...</span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">– Co?! – Stałam
jak wryta.</span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Rozległ się dźwięk dzwonka.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">– Eve, porozmawiamy później. – Dziewczyna
spróbowała się uśmiechnąć, co jej nie wyszło, odwróciła się i poszła. Ja nadal stałam jak wryta.<span class="MsoCommentReference"><span style="font-size: 8pt;"> </span></span>
Jak to,
przyjeżdżają jej kuzyni?! Na kilka miesięcy?! Gorzej już być nie może. </span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-indent: 1cm;">
<span style="color: #cccccc; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Westchnęłam i ruszyłam do sali lekcyjnej.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div>
<div>
<div class="msocomtxt" id="_com_18" language="JavaScript">
<!--[if !supportAnnotations]--></div>
<!--[endif]--></div>
</div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify; text-indent: 1cm;">
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<div style="text-align: justify; text-indent: 1cm;">
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0 cm;">
<div style="text-align: justify; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify; text-indent: 1cm;">
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
<div style="text-align: justify; text-indent: 1cm;">
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
__________________________________________________________________________<br />
<br />
<blockquote class="tr_bq">
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0cm;">
Witam wszystkich na tym blogu! Jest to pierwszy rozdział historii o Eve, mam nadzieję, że choć trochę Was zaciekawił i zostaniecie ze mną na dłużej!<br />
Proszę Was także o napisanie czy rozdziały takiej długości Wam odpowiadają, czy mają być dłuższe :) </div>
</blockquote>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: right;">
<span style="text-indent: 1cm;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><i>Julie</i></span></span></div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
Juliehttp://www.blogger.com/profile/11444502451187602594noreply@blogger.com12